Klaudia Łojek
studentka Politechniki Krakowskiej kierunku Inżynieria wzornictwa przemysłowego
Wracając do swojego kraju po kilku miesiącach spędzonych w Singapurze trudno było przyzwyczaić się przede wszystkim do klimatu, ale także zebrać myśli po tak intensywnym okresie swojego życia. Te kilka miesięcy było jak sen, z którego trzeba było się obudzić. Wciąż trudno mi uwierzyć, że byłam w Azji przez prawie pół roku.
Mimo, iż ten azjatycki kraj nie był moim pierwszym wyborem, nie żałuję podjętej przeze mnie decyzji. Z każdym nowym dniem spotykałam się z nowymi doświadczeniami, zdobywałam nowych przyjaciół, poznawałam nowe miejsca i zwyczaje. Dzięki wymianie studenckiej nie tylko podszkoliłam swój język angielski, ale także zyskałam pewność siebie oraz zwiększyło to moją chęć podróżowania. Nie zdawałam sobie sprawy, że podróże sprawiają tyle frajdy. Wtedy człowiek czuje, że żyje.
W National University of Singapore wszystkie zajęcia odbywały się w nowoczesnych pracowniach, przyjaznej atmosferze oraz z międzynarodowym gronem wykładowców. Współpraca z tą uczelnia przebiegała bardzo dobrze. Zarówno strona polska, jak i singapurska były pomocne w każdej najmniejszej kwestii.
Nie żałuję decyzji, którą podjęłam i gdybym miała cofnąć czas to z chęcią pojechałabym jeszcze raz nie tylko na pół roku, ale na cały.
Fot. Jedną z wycieczek jaką odbyłam ze swoim Buddy-im i jego podopiecznymi była ta do ogrodów chińskich (Chinese Gardens). W ogrodach znajdowały się stawy, strumienie, chińska pagoda, drzewa Bonsai czy posągi chińskich bohaterów. Odwiedziliśmy również Muzeum Żółwia , gdzie podziwialiśmy ich różne rodzaje : długoszyjne czy te ze świńskim nosem.
Fot. Akademik Utown Residence: North Tower po lewej stronie i South Tower po prawej stronie. Po lewej stronie zdjęcia budynek , w której mieści się : kawiarnie, pracownie komputerowe, siłownia, a nawet sale lekcyjne.
Fot. Gardens by the Bay. Ogromne, stalowe konstrukcje górują ponad porośniętym terenem. W ciągu dnia można podziwiać tu florę Singapuru , zaś nocą miejsce to zamienia się w pokaz świateł i muzyki. Kilkukrotnie zdarzyło mi się przyjechać specjalnie na 15-minutowy show. Byłam zachwycona panującą tam atmosferą zarówno w ciągu dnia, jak i po zmroku.
Fot. Przegląd prac na koniec semstru z przedmiotu Mobile interaction Design, gdzie moja grupa realizowała aplikację w technologii AR wizualizującą wykresy. Na zdjęciu członkowie projektu wraz z wykładowcą Panem Doktorem Lu Weiquan z Wydziału Communication and New Media.
Fot. Widok z okna mojego pokoju , z akademika Utown Residence, North Tower, z 16. Piętra na osiedle akademickie między innymi: Tembus College, Cinnamon College itd. Oraz w oddali na bloki mieszkalne.
Fot. Marina Bay Sands