Mariusz Gorczyca
student Politechniki Krakowskiej kierunku Budownictwo
Na Tajwanie spędziłem ostatni semestr swoich studiów. Moja uczelnia, National Chung-Hsing University (NCHU), znajdowała się w nieco mniej znanym mieście Taichung. Sama uczelnia zapewnia doskonałe warunki do studiów pod warunkiem chęci studiowania. Cały kampus uczelni mieści się w jednym miejscu, w centrum którego znajduje się biblioteka oraz sztuczne jezioro. Każdy uczestnik wymiany miał wyznaczonego opiekuna naukowego. Standardem jest, że każdy student ma zapewnione miejsce do studiowania na terenie uczelni, w moim przypadku było to biurko z komputerem w pokoju razem z 3 lokalnymi studentami budownictwa. Uczestniczenie w standardowych zajęciach było przyjemne, a inni studenci chętnie nawiązywali znajomości i raczyli pomóc z wszelkiego typu problemami. Znajomość chińskiego nie jest wymagana, a ludzie na ulicy są życzliwi i miasta są bezpieczne. Kulturowo każdy może znaleźć coś dla siebie. Od nowoczesnych miast jak Taipei na północy Tajwanu, starożytnych świątyń, pięknych gór po tropikalne plaże na południu. Istnieje również wysokie prawdopodobieństwo doświadczenia trzęsienia ziemi, niegroźnego ale odczuwalnego.
Uczestnictwo w programie wymiany studenckiej jest na prawdę świetnym pomysłem i ogromnie poszerza horyzonty. Można zarówno spędzić wyjazd podróżując i spędzając czas na zabawie, jak i studiować, lub łączyć jedno z drugim.
Fot.. Góry Taroko - góry są tam tak strome, że można nadwyrężyć szyję
Fot. National Chung-Hsing University
Fot. Wnętrze biblioteki - szkoda że PK nie ma takiej biblioteki
Fot. Dekoracje domków na ulicy w mniejszym miasteczku